Wpis 2021-12-04, 16:15
Dzień dobry / dobry wieczór 😊
U nas, w Polsce jest już od godziny ciemno. No i śnieg pada…
Bardzo mnie to przerażało, że będę musiała po lodzie chodzić z Boryskiem… a on tak się ciągnie. Ale jakoś daliśmy radę póki co.
Najprawdopodobniej tak jest - piesek wyznacza rytm w moim życiu, tak jak dziecko w życiu kobiety. Najważniejsze, żeby był zdrowy, najedzony (to Beagle hehe) i wybiegany.
Nie mamy takich luksusów, że otwieramy drzwi i Borys sobie wychodzi. Muszę ja go wyprowadzać. 3x dziennie chodzimy po osiedlu ;) cieszę się, że mogę chodzić, nie piję na umór wódy i leków nie muszę jeść 😀
To był problem, spowodowany pewnie przez wiele czynników, który ze 2 lata trwał. Nadal jest to zagrożenie, ale nauczyłam się go unikać 😊